Były cukierki kolorowe, jagodowe. Smaczne. Pojechaliśmy
autokarem. Pani robiła ciasto, rulon i cięła nożyczkami. Słodkie było. Potem znowu
autokarem. Był odpoczynek, fontanna i drzewa. A potem lochy były. Schodziliśmy schodami w dół, zimno było. Piec był na dole.
Pani mówiła co to było kiedyś tam. Potem był obiad. Jadłam kotleta, ziemniaki i
kapustę. Dobre było. Na koniec „Jaka to melodia”. Śpiewałam „Feel- Anioła głos”
i „Czerwone korale”. Mówiliśmy nazwy piosenek, remis był.
Julita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz