piątek, 9 sierpnia 2013

DZIEŃ DZIESIĄTY, piątek 9 sierpnia



Dziś ostatni dzień naszej wspólnej zabawy. Na zakończenie poszliśmy do kina na film „Smerfy 2”. Potem każdy uczestnik otrzymał drobny upominek i dyplom. Nie obyło się też bez słodkiej niespodzianki, którą zafundowała Nam jedna
z Mam oraz pożegnalnej dyskoteki!

Życzymy wszystkim dużo uśmiechu i  odpoczynku na resztę wakacji. 
I cóż, może troszkę mniej słońca :) 











czwartek, 8 sierpnia 2013

DZIEŃ DZIEWIĄTY, czwartek 8 sierpnia



Były cukierki kolorowe, jagodowe. Smaczne. Pojechaliśmy autokarem. Pani robiła ciasto, rulon i cięła nożyczkami. Słodkie było. Potem znowu autokarem. Był odpoczynek, fontanna i drzewa. A potem  lochy były. Schodziliśmy  schodami w dół, zimno było. Piec był na dole. Pani mówiła co to było kiedyś tam. Potem był obiad. Jadłam kotleta, ziemniaki i kapustę. Dobre było. Na koniec „Jaka to melodia”. Śpiewałam „Feel- Anioła głos” i „Czerwone korale”. Mówiliśmy nazwy piosenek, remis był.
Julita 












środa, 7 sierpnia 2013

DZIEŃ ÓSMY, środa 7 sierpnia



Pierwsze były kalambury. Wygrały dziewczyny. Potem śniadanie, dobre było. Potem konie stukają kopytami, stoją, jeżdżą. Julita i Daniel razem kask mieli
i jeździliśmy. Potem na obiad, odpoczynek i zajęcia plastyczne- torby. Malujemy farbami i kredkami, potem prasowani żelazkiem. Narysowałem ręce, gwiazdy i już wszystko.
Daniel





DZIEŃ SIÓDMY, wtorek 6 sierpnia



Najpierw było śniadanie. Potem jechaliśmy na wycieczkę Dio Westernu Dziki Zachód. Przywitał nas szef- szeryf. Dał nam trzech animatorów. Były trzy grupy. Zabawy były strzelanie z łuku, czołganie liny, rzucanie ringo, tor przeszkód, skakanie w workach, rzuty kapeluszem. Trzeba było jeszcze moczyć wodą talerze i można znaleźć było złoto. Potem były tańce. Szeryf nam pokazywał kroki. Tańce były szybkie.  A potem jedliśmy kiełbaski z ogniska. 
Na koniec było rzucanie podkową i moczenie się pod wodą ze spryskiwacza dla ochłody.

Ewa









poniedziałek, 5 sierpnia 2013

DZIEŃ SZÓSTY, poniedziałek 5 sierpnia



My byli na kręglach. Grałem z panią Małgosią. Było fajnie. Z Wojtkiem byłem drużyną, z Radkiem i Anią. Grałem kulą zieloną w paski. Spacerek był na ogród. Był widok. Rzeka byłam i Stadion Narodowy. Woda dawała picie trawie i nas też zmoczyła. Później wracaliśmy autokarem na obiad. Poobiedzie odpoczynek na dużej Sali. Po odpoczynku idziemy na dwór kolorować kredę.


Maciek B.